Baalbek-kamien-rodzacej-kobiety-2

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

25 komentarzy

  1. Niesamowite budowle! Pewnie dlatego tak mało znane, bo znajdują sie w kraju muzułmańskim, rzadko odwiedzanym, obcym kulturowo Europie. A tyle tam wspaniałych, imponującym ogromem zabytków! A ich ogrom poraża! No rzeczywiście, nie do wyobrażenia jest, że ludzie byliby w stanie przenieśc tak wielkie bloki z miejsca na miejsce i do tego tak precyzyjnie je obrobić, dopasować do reszty. Pewnie kosmici oswiedzili nie raz ziemię i w wielu miejscach pozostawili po sobie ślady (w wielu wszak zakątkach siemi znajdują sie megality, których pochodzenie i usytuowanie jest logicznie niewytłumaczalne). Dobrze, że na niektórych zdjęciahc widać sylwetki ludzkie, jako porównanie do wielkości kolumn i budowli. Kruszynami jesteśmy, przemiajamy, znikamy jak mrówki. Zostają po nas jakieś strzępy wspomnień, kilka pamiątek i budowli, które po wiekach i tysiącach lat odsłaniają powoli swe tajemnice. Jednak nie wszystkie. Czy kiedyś dowiemy sie jak było z nimi naprawdę?
    Śliczny kwiateczek. Podobny do naszych fiołków i lwich paszczy, ale liście ma troszke kapustowate.
    Eulampio! Kolejna piękna opowieść, niezwykle wyobraźnię pobudzająca! Jak niewiele o świecie wiemy, jak wiele zagadek i miejsc jest wciąz do odkrycia!:-)*

  2. Bejrut był nazwany Paryżem Bliskiego Wschodu. Wcale nie przypomina arabskich miast. Żyją tu katolicy, maronici, prawosławni, wyznawcy kościoła ormiańskiego, protestanci, muzułmanie i Żydzi. W Bejrucie jest niesamowite Muzeum Narodowe z zabytkami sprzed tysięcy lat. Powiedziałabym, że było za bardzo po europejsku. Niestety przez położenie między Izraelem a Syrią czyni z Libanu niebezpieczne miejsce. Przepiekne historyczne Byblos, Sydon, Tyr też mają swoje tajemnice.
    Baalbek jest ogromny i bardzo piekny. W tle widać ośnieżone szczyty Antylibanu. Kwiatków były całe łąki, w Byblos żółte jak margerytki a między nimi czerwone maki.
    No i to położenie wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego jest bardzo malownicze. Fantastyczne jedzenie!

  3. Bardzo ciekawa foto- i nie tylko foto- relacja. Nie wiedziałam nic o tym miejscu. 🙂

  4. Ja tez zaczytywałam się w Panu Samochodziku. Miałam chyba całą serię.
    Od jakiegoś czasu chciałam lecieć do Libanu. najbliżej dotarłam na Cypr. Właśnie tak sobie wyobrażałam Bejrut, mieszankę kultur i dobre jedzenie będące tego wynikiem. Choć nie wiem jakie.
    Właśnie, jeśli mogłabyś dla mnie, żarłoka, czasem coś więcej o jedzeniu, przecież to kawałek kultury : ). Na przykład co jest typowe, dla nas dziwne, nieznane połączenia, to bardzo ciekawe. nie zaraz, tak przy okazji nowych podróży.
    Bardzo ciekawy jest ten zespół światynny z Baalbek. Słyszałam o nim ale nie wiedziałam na czym stoi! Bardzo to ciekawe.
    Dziękuję za taką frajdę jak czytanie tego tekstu i pozdrawiam!

  5. Łucjo, ja uwielbiam czytać przepisy i próbować, jak coś ciekawego znajdę. Liban kojarzy mi się pysznymi ciasteczkami, coś nieprawdopodobnego. Różne kształty, smaki i w dodatku nadziewane figami, albo miksem fig daktyli i orzechów. Słyną z wody różanej i pomarańczowej, to taki naturalny lekki aromat do ciast i potraw. Maja w Libanie fantastyczne cukiernie z niezliczonymi rodzajami ciastek. No i zatar! Rano dostawalismy gorące chlebki posmarowane zatarem (Zatar, jest mieszanką przypraw, zawierającą zmielony sumak, prażone ziarna sezamu i "zielone zioła" tymianek, majeranek, oregano). Ich fast foody, to kawałki kurczaka i mnóstwo warzyw zawijane w jakieś tortille, z tym, że tak pyszne, że trzeba wrócić i kupić jeszcze jeden. Hummus przepyszny. Ja zaglądam na bloga Maureen, jest przepis na wielkanocne ciastka-chlebki, nadziane daktylami i orzechami- ka'ik. BBrdzo lubię Tahini-Date Granola Bars, bo pyszne i zdrowe.
    https://www.maureenabood.com/

    Różne rzeczy mówi się o Nienackim, ale kiedyś czekałam na każdą książkę i czytałam z wypiekami na twarzy, przenosiłam się w inny świat. Uwrazliwił i otworzył na pewno bardziej niz szkoła. w dodatku mieszkał całkiem blisko, chociaż nigdy go nie spotkałam. Ale byłam w Jerzwałdzie i widziałam jego dom.
    Baalbek leży w takim miejscu i ma taką historię, że klękajcie narody:) Mam ochotę opisać Byblos jeszcze i sydon. Ludzie wychodzą z domów, siadają w grupkach na ulicy i wiodą bujne zycie towarzyskie, zaczepiają z ciekawością.
    Dziękuję za odwiedziny Łucjo i jak zwykle zyczliwy komentarz, pozdrawiam gorąco.

  6. Dziękuję, ja też! Kiedyś marzyłam o zobaczeniu piramid egipskich, bo to jedyny ocalały starożytny cud świata, ale okazuje się, że takich cudow jesy dużo więcej na świecie. Szkoda tylko, ze wszędzie jest niebezpiecznie i ludzie bezmyślnie e niszczą. Pozdrawiam:)

  7. Ależ niesamowita wyprawa. Aż ciarki chodzą, gdy pomyśleć, ileż te kamienie mają lat i co widziały. Świetna relacja! Pewnie nigdy tam nie dotrę, ale dobrze wiedzieć, że są na świecie miejsca, które opowiadają historie sprzed Potopu:)) Pozdrawiam!

  8. Dziękuję. Może się kiedyś uspokoi na świecie i będzie można dotrzeć. To prawda, ciarki przechodzą i wyobraznia szaleje. Również pozdrawiam i z przyjemnością odwiedziłam.

  9. Raj dla tych, którzy lubią błąkać się po minionych czasach… :). Szczegółowa i doprawiona fajnymi zdjęciami relacja!

  10. Uwielbiam takie miejsca pełne tajemnic. Z jednej strony chwiałoby się je odkryć, z drugiej właśnie te tajemnice i cały ten mistycyzm dodają im wielkości…

  11. Anonimowy pisze:

    Niezwykłe miejsca odwiedzacie. Miałaś świetny pomysł, by podzielić się z nami tymi wspaniałościami. I teraz podróżujemy razem z Wami.Zaglądam tu, zaglądam tam, znowu wracam bo trudno oderwać się od Twoich opowieści. Cudne zdjęcia uzupełniają relację.Jeszcze raz gratuluję pomysłu. Pozdrowienia z Kurowa. Baśka

  12. O tych kamieniach z Baalbeku czytałam kilka razy i film oglądałam, więc chętnie zobaczyłabym to wszystko na własne oczy 🙂

  13. Liban jest taki wręcz europejski, bardzo mi się podobał. I mają najlepsze ciasteczka na świecie.

  14. Anonim pisze:

    Byłam w 1978r. Pamiętam, staliśmy na redzie w Bejrucie i czekaliśmy na zaprzestanie walk żeby wejść do portu. Po raz pierwszy, nie na filmie, widziałam jak wygląda miasto podczas wojny. A potem była wycieczka do Baalbeku i pierwsze zaskoczenie, z upału do śniegu i powietrza ostrego jak siekiera, w górach. No i wreszcie te niesamowite, monumentalne budowle i myśl jak pięknymi i mądrymi ludźmi byli nasi przodkowie. Mam kilka czarno białych fotografii, między innymi jak stoję koło tych ogromnych kolumn.
    W drodze powrotnej mieliśmy kontrolę żołnierzy, wszystko dobrze się skończyło.
    Nie wiem czy teraz odważyłabym się na wyjazd w tamte rejony….

    1. To niezwykłe wspomnienie, ciekawa jestem tych czarno – białych zdjęć. Widziałam zniszczenia i ślady po kulach w Bejrucie. Swoją drogą kto zorganizował wyprawę do Libanu w takich czasach? Czy kamień ciężarnej kobiety leżał odsłonięty? A co z Trylitami? My nie mogliśmy ich zobaczyć, ale kiedyś było inaczej. Dziękuję za tak ciekawy komentarz i poozdrawiam.

  15. Anonim pisze:

    Bog zniszczyl balwochwalstwo kult lunearny bogini nieba Sinan kult Jowisz Baala i zostala ochyda spostoszenia ale nie na dlugo boginie nieba Asztarte Sinan itd zastapil kult Maryji ktora nie jest bogiem a odbiera chwale bogu bo ludzie zamiast do Boga modla sie do kobiety ktora w grobie lezy i czeka na zmatrwychwstanie W bibli nie ma slowa o jej wniebowstaieniu To wymysl kaplanow aby zbic kase.

    1. Ludzie nie potrafią zyć bez bogów. Każdy wydawał się jedyny i prawdziwy. Nic dziwnego, że powstał kult Maryjny, do kogo miały się kobiety modlić? Do kolejnego mężczyzny? Wierzą, że kobieta rozumie i pomoże. O to chodzi w modlitwach, żeby zrzucić ciężar z serca.