La-Paz-Teleferico

Podobne wpisy

12 komentarzy

  1. Za kazdym postem co raz bardziej sie ciesze, ze zaczelas pisac o swoich podrozach. Dziekuje za mozliwosc poznawania swiata w Waszym towarzystwie:**

  2. Jak moglabym nie zagladac jak tu tak ciekawie i w dodatku tyle swiata, ktorego ja chocby ze wzgledu na zdrowie juz nie zobacze na zywo.

  3. Dziekuję Ci. Mam wątpliwości, czy dość ciekawie, ale dzieki temu może się rozwinę:) Cusco w kolejce, przepiękne miasto.

  4. Ale mrowisko!!!
    Wygląda to jak ul na dużej wysokości.
    Ciekawie i egzotycznie.
    Pracowałam kiedyś z lekarzem,który pochodził z La Paz,kończył studia medyczne w Polsce.
    Przynajmniej tutaj coś zobaczyłam.
    Fajna relacja,zazdroszcze podróży.
    Pozdrawiam ciepło-)

    1. Irenko, prawie każda stolica w ameryce Południowej jest tak spektakularnie polozona. Kiedy jechaliśmy z lotniska w dole była tęcza. Egzotyka niesamowita, widoki zapierające dech. Ja też cię pozdrawiam serdecznie

  5. Będę tam w przyszłym roku, a przez Ciebie chcę być już teraz zaraz!
    Piękne zdjęcia.
    Nie odczuwasz żadnej choroby wysokościowej lądując tak wysoko?
    Jeśli mówię tylko trochę po hiszpańsku to przeżyję w wioskach Indian? 🙂 🙂

    1. Będzie wspaniale, uwielbiam Ameryke Południową. Ludzie w Boliwii są trochę inni, poważni, mniej się usmiechają niz w Peru, może dlatego, że sa biedniejsi? Oczywiście, że odczuwam skutki wyskokości, bóle głowy, zmęczenie, ale to mija. Kokę trzeba żuć, ale bylismy jesienia i nie było świeżej. Ich wiosną znaczy. W tym roku w Ekwadorze już nic mi nie dokuczało, tyle, że nie miałam sił wdrapywać się na wulkany. Mój mąż mówi trochę po hiszpańsku i dajemy radę. W hotelach nie ma problemu z angielskim. Pozdrawiam i powodzenia.

  6. O La Paz słyszałam że albo się kocha albo nienawidzi ;-))
    Widok na miasto to jak dolina zalana budynkami, wręcz abstrakcyjne..

    1. Tam najwyżej to już slumsy. Niewiarygodne miasto, bardzo mi się tam podobało, znalazłam wiele ciekawostek, ani jednej za co mialabym nienawidzić. Na pewno nie jest łatwo w takim karju zyć, ale pobyć kilka dni jest super.

  7. Jestem w szoku patrząc na te zdjęcia. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam ale może kiedyś zobaczę bo Peru z kolei chcemy zobaczyć razem, tylko jak ja tam dolecę jak to taki kawał drogi a ja nie cierpię latać 🙂 no nic jakoś się zepnę i może się uda

    1. My z Cuzco polecieliśmy do La Paz, przy okazji zobaczylismy Tiwanaku. Powrót był ciekawy, z La Paz komfortowy autobus zabrał nas z La Paz do Puno ( Titicaca) tam można zobaczyć wyspy Uros a my pojechalismy do Amaru Muru, cudo. Potem kolejnym autobusem do Cuzco a po drodze zatrzymywaliśmy się przy wielu atrakcjach, to było świetne i niemęczące rozwiązanie.
      Ja też strasznei się męczę podczas długich lotów, ale do Ameryki Południowej mam tylko kilka godzin i tym bardziej ją uwielbiam. Na mojej liście wysoko stoją Ekwador i kolumbia, Peru uwielbiam za Machu Picchu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *