Murale Diego Rivery są wielowątkowymi opowieściami z których wyłania się świat Azteków, rdzennych plemion, hiszpańska dominacja i fascynacja komunizmem. Rivera był wspaniałym gawędziarzem, dlatego każda namalowana scena snuje własną historię. Niektóre z nich zaczęły żyć swoim życiem. La Catrina zeszła ze słynnego muralu na ulicę i można ją zobaczyć na twarzach kobiet przed Dniem Zmarłych.
Modę na murale – monumentalne malowidła na ścianach budynków – zawdzięczamy meksykańskim artystom.
Wspólną pasją Fridy i Diego Rivery była kolekcja artefaktów sprzed hiszpańskiej konkwisty. Diego wydawał na nie większość tego co zarobił. Część z tysięcy zgromadzonych przez całe życie posążków podziwialiśmy w Museo Anahuacalli.
Wizyta w Casa Azul otworzyła nasze serca na sztukę Fridę Kahlo, a już wiemy, że nie sięgnęła geniuszu swojego męża. Podczas wędrówki po Mexico City udało nam się zobaczyć największe dzieła muralisty wszech czasów. Zapraszam.
Spis treści
Museo Anahuacalli – osobiste muzeum Diego Rivery i jego przedhiszpańskie zbiory


Wraz z biletem do Casa Azul Fridy Kahlo otrzymaliśmy wejściówkę do Museo Anahuacalli, położonego również w dzielnicy Coyoacán w Mexico City.
Diego Rivera przez całe życie zgromadził ponad 50 000 przedmiotów z epoki przedhiszpańskiej. Często jeździł do Teotihuacan, gdzie odkupywał artefakty od lokalnych handlarzy, a większość zarobków wydawał na posążki bogów i przedmioty codziennego użytku dawnych cywilizacji. Krąży legenda, że jego druga żona zmieliła jedną z figurek i podała mu ją w zupie, bo w domu wciąż brakowało pieniędzy.
W latach 30. Diego Rivera i Frida kupili działkę, na której Rivera zaprojektował budynek w kształcie piramidy. Marzył o miejscu, gdzie udostępni swoją kolekcję światu.
Choć sam nie doczekał otwarcia, muzeum ukończyła jego córka Ruth Rivera. Museo Anahuacalli otwarto 18 września 1964 roku.
Budynek zbudowano z czarnego kamienia wulkanicznego. Schody symbolizują zejście do Xibalby – podziemnego świata Majów. Trzy poziomy prowadzą przez sale pełne światła, nisz i kamiennych półmroków. Zwiedzający mogą zobaczyć ponad 2 000 przedmiotów – posążki, maski, ozdoby i naczynia cywilizacji Majów, Tolteków, Zapoteków, Azteków i Olmeków.
Klatka schodowa symbolizuje wejście do Xibalba, podziemnego świata Majów.
Na trzy poziomy prowadzą kamienne schody. Niezliczone galerie z witrynami i ukrytymi niszami, są wypełnione ponad 2000 posążkami i przedmiotami Majów, Tolteków, Zapoteków, Azteków i Olmeków.







Dzięki tym szkicom Diego Rivera mógł odtworzyć mural z Leninem, który zniszczyła rodzina Rockefellerów w Nowym Jorku. Zobaczymy to cudo w El Palacio de Bellas Artes. To właśnie tam Rivera naszkicował na nowo kontrowersyjny mural z Leninem.

Murale Diego Rivery. Secretaria de Educacion Publica

Po rewolucji meksykańskiej i wyzwoleniu się spod władzy Hiszpanii w 1917 roku, na ścianach rządowych instytucji zaczęły pojawiać się murale. Nawiązywały do najdawniejszych dziejów Meksyku, rytuałów i legend rdzennych ludów.
Artyści wierzyli, że idee komunizmu pomogą wydźwignąć kraj z biedy i nierówności społecznych. W tamtym czasie większość Meksykanów była analfabetami – a malarstwo ścienne, zakorzenione w tradycji, przemawiało bezpośrednio do wyobraźni i serc zwykłych ludzi.
Diego Rivera studiował w Hiszpanii i w Paryżu. Inspirował się wieloma nurtami i artystami, ale wypracował własny, rozpoznawalny styl. Chciał, by jego murale „krzyczały” – prostotą formy, siłą kolorów i przekazu.
„Jako artysta zawsze starałem się być wierny mojej wizji życia i często byłem w konflikcie z tymi, którzy chcieli, abym malował nie to, co widziałem, ale to, co chcieli, abym zobaczył.”
W latach 1923–1928 na trzech poziomach pałacowych krużganków w budynku Sekretariatu Edukacji Publicznej, Rivera stworzył aż 120 murali. To właśnie tu narodził się jego muralizm – nowoczesny, zaangażowany i pełen symboliki.
Diego Rivera zostawił po sobie nie tylko obrazy, ale opowieść o Meksyku – wyrytą w kamieniu, w kolorze, w duszy miasta. Warto ją zobaczyć na własne oczy.



Na pierwszym poziomie Diego Rivera przedstawił życie rolników, tradycje ludowe oraz obrzędy religijne. Okrągłe twarze kobiet, otoczone warkoczami, z ramionami pełnymi kalii, stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych motywów jego twórczości. Dziś można je zobaczyć na współczesnych makatkach, obrazkach i ozdobnych poduszkach – jako nieoficjalny symbol Meksyku.
To nie tylko estetyka. Rivera świadomie uwznioślał prostych ludzi – robotników i chłopów – wynosząc ich na ściany instytucji państwowych, jakby chciał powiedzieć: to wy jesteście fundamentem tego kraju.





Na drugim poziomie Rivera rozprawia się z kapitalistami i społeczeństwem, którego nie obchodzi wspólne dobro. Na jednym z murali Rockefeller, Henry Ford i bankier J.P. Morgan Jr. porównują swoje zyski na Wall Street, z wyrachowaniem spoglądając na wykresy i liczydła. W tle anonimowi robotnicy pochylają się nad taśmą produkcyjną, pozbawieni twarzy i głosu.
Uprzywilejowana elita trwoni fortuny na luksusy, bankiety i polityczne intrygi, podczas gdy na ulicach toczy się walka o przetrwanie. Rivera nie pozostawia złudzeń – jego przekaz jest bezkompromisowy. Obok bezdusznych finansistów maluje demonstracje, aresztowania, wyzysk i cierpienie. Kontrast między władzą a wykluczeniem staje się brutalnie czytelny.
To sztuka, która nie tylko opowiada historię – ona oskarża, demaskuje i prowokuje. Rivera wykorzystuje murale jako broń – przeciwko obojętności, chciwości i niesprawiedliwości społecznej. I robi to z odwagą, która do dziś budzi emocje.

W centrum rewolucyjnego muralu Diego Rivera umieścił postać Fridy Kahlo, rozdającą broń chłopom i robotnikom, symbolicznie łączącą dwie grupy w walce o sprawiedliwość społeczną. Ta scena wyraża nadzieję na jedność i siłę wspólnego działania, które mają doprowadzić do zmiany i lepszego życia dla wszystkich.
Frida, znana z intensywnego zaangażowania politycznego, wielokrotnie inspirowała się tematami rewolucji i walki klasowej, a jej wizerunek w tym muralu podkreśla jej rolę nie tylko jako artystki, ale też aktywistki.
Ciekawostką jest, że choć mural powstał w latach 20., scena ta do dziś pozostaje jednym z najsilniejszych symboli meksykańskiej rewolucji i dążeń społecznych. W wielu miejscach Meksyku można spotkać podobne motywy jedności i walki, które mają swoje korzenie właśnie w sztuce Rivery.
Murale Diego Rivery. Palacio de Bellas Artes

El Palacio de Bellas Artes to najważniejszy teatr w Meksyku – serce kulturalne miasta. Nas jednak najbardziej interesowała jego wyjątkowa kolekcja murali, stworzona przez trzech największych meksykańskich muralistów: Diego Rivery, José Clemente Orozco oraz Davida Alfaro Siquierosa.
Te monumentalne dzieła nie tylko zdobią wnętrza pałacu, ale też opowiadają historię Meksyku, jego walkę społeczną, kulturę i tożsamość narodową. To prawdziwa uczta dla miłośników sztuki i historii.

„Człowiek, kontroler wszechświata” – murale Diego Rivery
Ten fascynujący mural to odtworzenie słynnego dzieła Diego Rivery, pierwotnie namalowanego w Rockefeller Center w Nowym Jorku pod tytułem „Człowiek na rozdrożu”.
Zlecenie na mural Rivera otrzymał w 1933 roku od Johna D. Rockefellera Jr. Artysta miał przedstawić wizję człowieka patrzącego z nadzieją w przyszłość. Jednak Rivera zaskoczył inwestora, umieszczając na muralu postać Włodzimierza Lenina – symbolu komunizmu. Gdy odmówił usunięcia tego motywu, Rockefeller zrezygnował z dzieła i nakazał zniszczyć niedokończony mural.
Rok później, na specjalne zaproszenie prezydenta Meksyku, Diego Rivera namalował replikę muralu pod nowym tytułem „Człowiek, kontroler wszechświata” na ścianie drugiego piętra Pałacu Sztuk Pięknych (El Palacio de Bellas Artes) w Mexico City.

Człowiek za sterami stoi na rozdrożu, zastanawiając się nad wyborem lepszej przyszłości. Z jednej strony widzi świat kapitalizmu, z drugiej – wizję komunizmu. Symbolicznie rozdarcie między obiema drogami ukazuje wewnętrzny konflikt i napięcie epoki.
Cztery śmigła na muralu przypominają widok świata pod mikroskopem, ukazując jego złożoność i kruchość. W dłoni postaci znajduje się atom – symbol nauki i postępu, które mają zastąpić przesądy i ciemnotę.

Lenin w obietnicy lepszego jutra trzyma dłonie ludzi kilku ras.

W tej części muralu widzimy Leona Trockiego, Fryderyka Engelsa i Karola Marksa.

Groźny Zeus miota piorunami. Obok okrutna scena z I wojny światowej, a w niej karabiny i trujący gaz. Sposób w jaki kapitalizm niszczy świat.

Bogate kobiety grają w karty na przyjęciu, a klasa robotnicza zbiera siły do walki.

„Karnawał meksykańskiego życia” z 1936 roku. Murale Diego Rivery

Rivera namalował w 1936 roku 4 panele dla hotelu Reforma. Murale Diego Rivery były tak kontrowersyjne, że świat zobaczył je dopiero w 1963 roku.
W pierwszym panelu ” Karnawału meksykańskiego życia” wyłania się postać będąca zlepkiem Hitlera, Mussoliniego, Roosevelta i Hirohito, która w ręku trzyma flagę w kolorach Niemiec, Włoch, Japonii i USA.
W kolejnym bóg Huitzilopochtli – ubrany w hiszpański mundur – patrzy na okrucieństwo Hiszpanów. Trzeci mural wyśmiewa hiszpańskich konkwistadorów.


Pałac Sztuk Pięknych (El Palacio de Bellas Artes) uważany jest za najpiękniejszy budynek w Mexico City. To wyjątkowa mieszanka różnych stylów architektonicznych, z dominującym art deco we wnętrzach. Budowa zakończyła się w latach 30. XX wieku.
Poza bogatą kolekcją dzieł sztuki, Pałac pełni funkcję sceny dla przedstawień baletowych oraz folklorystycznych, stanowiąc kulturalne serce stolicy Meksyku.
Murale Diego Rivery – Sen o niedzielnym popołudniu w Alameda Central Park
Z Pałacu Sztuk Pięknych przechodzimy do Parku Alameda Central. Niedaleko, w niewielkim muzeum, znajduje się najsłynniejszy mural Diego Rivery.
„Sen o niedzielnym popołudniu w Alameda Central Park” z 1947 roku pierwotnie zdobił ścianę hotelu Del Prado. Podczas tragicznego trzęsienia ziemi w 1985 roku ocalała jedynie ta najważniejsza ściana z muralem. Aby ochronić to dzieło przed dalszym zniszczeniem, wokół niej wybudowano specjalne muzeum.

Rivera w trzy miesiące namalował 15 – metrowy mural, na którym pokazał 400 lat historii Meksyku.

La Catrina. Murale Diego Rivery
Największą uwagę przyciąga centralna część muralu, gdzie małym chłopcem przedstawiony jest sam Diego Rivera. Trzyma za rękę postać La Catriny — szkieletu ubranego w elegancką, bogato zdobioną suknię i kapelusz. Obok niej stoi José Guadalupe Posada, wybitny grafik i artysta, który trzyma ją za ramię. Za tą parą widnieje postać Fridy Kahlo, żony Diego.
José Guadalupe Posada zasłynął jako krytyk tych, którzy zapominając o swojej meksykańskiej tożsamości, próbowali naśladować europejską modę i styl życia. Jego charakterystyczne prace przedstawiały elegancko ubranych ludzi, lecz zamiast twarzy rysował wyszczerzone czaszki z pustymi oczodołami — symbole przemijania i śmierci, ale też powszechności śmierci, która dotyka wszystkich, niezależnie od statusu.
To właśnie Diego Rivera nadał temu szkieleto-podobnemu bohaterowi imię „La Catrina”. Postać szybko zdobyła ogromną popularność i dziś można ją spotkać niemal wszędzie — na pamiątkach, plakatach, a przede wszystkim na twarzach kobiet malujących się w jej stylu podczas obchodów Dnia Zmarłych (Día de los Muertos). La Catrina stała się nie tylko symbolem śmierci, ale też dumy z meksykańskiego dziedzictwa i sposobem na pogodzenie się z przemijaniem.
Koniecznie zajrzyjcie do wpisu, który poświęciłam Dniu zmarłych w Meksyku, żeby zobaczyć jakie są piękne.


Dziewczyna w żółtej sukience została zatrzymana przed wejściem do parku. Może to Malinche – kochanka Cortesa – która pomogła Hiszpanom pokonać Azteków.

Lewa strona muralu przedstawia epokę kolonialną Corteza i hiszpańską inkwizycję,



Na górze jest Benito Juarez, a pod nim kolejny kontrowersyjny akcent. Ateista Ignacio Ramirez trzyma kartkę z napisem „Bóg nie istnieje”. Arcybiskup odmówił poświęcenia hotelu z tego powodu, a katolickie czasopisma zaczęły atakować Diego i podżegać do zniszczenia muralu.
Słynne murale Diego Rivery na świecie
Pierwsze spotkanie z Diego Riverą nastąpiło w jego rodzinnym mieście Guanajuato. Zobaczyliśmy dom w którym się urodził, jego zdjęcia i szkice. Przy okazji badania życiorysu artysty, opisałam jego małżeństwa i wielkie miłości. Diego był tak uzdolnionym i fascynującym człowiekiem, że kobiety za nim szalały mimo jego brzydoty.
Murale Diego Rivery można zobaczyć także w San Francisco i Detroit, a jego wystawa w nowojorskim Muzeum Sztuki odniosła ogromny sukces. Jednak to Mexico City pozostaje najlepszym miejscem, by poznać niezwykłą historię życia i twórczości tego artysty. Niestety, nie udało nam się zwiedzić Palacio Nacional, gdzie historia Meksyku dosłownie owija się wokół ścian.
Droga do odkrycia Diega Rivery rozciągnęła się na dwie wyprawy do Meksyku. Na szczęście wiele dzieł przetrwało, dzięki czemu wyszłam stamtąd całkowicie oczarowana. Frida Kahlo stała się ikoną popkultury, której wizerunek zdobi kubki czy magnesy na lodówkę, ale to Diego Rivera pozostaje prawdziwym mistrzem i sercem meksykańskiego muralizmu.
Najciekawsze były murale Diego Rivery ze wszystkich jakie widzieliśmy podczas naszych wędrówek.
✅ Checklista: Zobacz Murale Diego Rivery w Mexico City
🏛️ Museo Anahuacalli
To muzeum mieści się przy ulicy Calle Museo 150 w dzielnicy Coyoacán. Znajduje się tam ogromna kolekcja przedmiotów przedhiszpańskich, które Rivera przez lata gromadził. Tam tez zobaczysz szkice, z których powstawały murale Diego Rivery.
Adres: Calle Museo 150, San Pablo Tepetlapa, Coyoacán, 04960 Ciudad de México, CDMX, Meksyk.
🖼️ Secretaria de Educacion Publica (SEP)
W budynku tej instytucji, przy Av. República de Argentina 28, możemy podziwiać słynne murale Diego Rivery na trzech poziomach krużganków. Przedstawiają one historię Meksyku oraz walkę społeczną.
Adres: Av. República de Argentina 28, Centro Histórico, 06020 Ciudad de México, CDMX, Meksyk.
🎭 Palacio de Bellas Artes (Pałac Sztuk Pięknych)
Najważniejszy teatr i centrum sztuki w Meksyku. Oprócz baletów i wystaw, w jego wnętrzach znajdują się monumentalne murale Diego Rivery i innych muralistów.
Adres: Av. Juárez, Centro Histórico, 06050 Ciudad de México, CDMX, Meksyk.
🌳 Alameda Central Park
Tu znajduje się słynny mural „Sen o niedzielnym popołudniu w Alameda Central Park” z 1947 roku. Obecnie dzieło chronione jest w małym muzeum niedaleko parku.
Adres: Av. 5 de Mayo, Centro Histórico, 06000 Ciudad de México, CDMX, Meksyk.
🏨 Hotel Del Prado
Pierwotna lokalizacja muralu „Sen o niedzielnym popołudniu w Alameda Central Park”. Budynek znajduje się przy Av. 16 de Septiembre 6, jednak po trzęsieniu ziemi mural został przeniesiony do muzeum.
Adres: Av. 16 de Septiembre 6, Centro Histórico, 06000 Ciudad de México, CDMX, Meksyk.
🏰 Palacio Nacional (Pałac Narodowy)
Tu znajduje się kolejna wielka galeria murali Diego Rivery, opowiadających historię Meksyku. Niestety wejście do środka bywa ograniczone, ale warto próbować.
Adres: Plaza de la Constitución S/N, Centro Histórico, 06066 Ciudad de México, CDMX, Meksyk.
Jak poruszać się po Mexico City?
🚇 Metro
Najtańszy i najszybszy sposób poruszania się po mieście. Stacje mają nazwy i kolory, co ułatwia orientację, a wiele linii łączy główne atrakcje turystyczne, takie jak Casa Azul, Museo Anahuacalli czy Palacio de Bellas Artes.
🚕 Taxi i Uber
Wygodne i bezpieczne opcje transportu. Uber jest popularny i często tańszy niż tradycyjne taksówki.
🚶♂️ Spacer
Historyczne centrum jest zwarte, więc wiele miejsc można zwiedzać pieszo. Na przykład z Palacio de Bellas Artes łatwo dojść do Alameda Central czy Museo Mural Diego Rivera.
🚍 Autobusy turystyczne
Niektóre linie oferują specjalne trasy z przewodnikiem, które obejmują miejsca związane z muralizmem i sztuką.
Polecane trasy zwiedzania i oglądania murali Diego Rivery
- Trasa 1: Coyoacán – Casa Azul i Museo Anahuacalli – historia Fridy i Diega w sercu dzielnicy artystów.
- Trasa 2: Centro Histórico – Palacio Nacional, Palacio de Bellas Artes, Alameda Central – muralizm w centrum miasta.
4 komentarze
Wspaniale murale! Spektakularne, pełne znaczeń i symboli. Aż dech zapiera, gdy się na nie patrzy na zdjęciach a wyobrażam sobie jak wielkie wrażenie robią, gdy sie widzi na zywo ich ogrom i piękno. Ileż pracy Diego Rivera musiał w nie włożyć! Stać godzinami na drabinie, wchodzic i shcodzić w nieskończoność żeby ocenic i zaplanować postęp prac. A ile farby na nie poszło! Kiedys widziałam na zywo jak pewna utalentowana dziewczyna malowała mural. Był to fascynujący widok jak spod jej rąk, w efekcie precyzyjnych psikniec farbą w sprayu wyłaniały sie istne cuda. A w porównaniu z muralami Rivery było to oczywiscie maleństwo i zupełnie inny poziom malowania.
Dziekuję za wspaniała wędrówkę i opowieśc. Ściskam Cię mocno i serdecznie, Marylko!:-)
Olu mam nadzieje, ze przeczytałaś moja odpowiedz na Twój komentarz, zanim zniknął. Przewracałam kopie zapasowa i przepadł. Serdecznie pozdrawiam i dziekuje😘
Marylko dziś murale w wielu miastach nikogo nie zaskakują, a zapewne nie wszyscy wiedzą, że początki tej sztuki zawdzięczamy Rivierze. Dziś niby to oczywisty street art. Widać ogromne zaangażowanie społeczne artysty i wrażliwość na niesprawiedliwość jaka spotykała rdzennych mieszkańców, współczesna mu biedotę. To naturalne, że był zafascynowany ideologią równości i sprawiedliwości społecznej. Podobne fascynacje przeżywali inni artyści, choćby Marc Chagall. Riviera nigdy jednak nie żył w kraju, którym rządzili komuniści ;) Bez wątpienia przemawiał w bardzo czytelny sposób w imieniu tych, którzy tego potrzebowali. Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie :)
Z trójki najsłynniejszych meksykańskich muralistów najbardziej lubię Diego. Myślę, że w końcu zdał sobie sprawę z tego jaki wynaturzony komunizm zapanował w Rosji, spędził tam trochę czasu i wyjechał pospiesznie. Sam zorganizował azyl dla Trockiego, ale na pewno lubił prowokować i malować co mu się podobało. Lubię go za usilne starania ocalenia kultury prekolumbijskiej. To muzeum było naprawdę wyjątkowe. W jednej z nisz była tabliczka, że Frida i Diego mają nadzieję, że kiedyś się tu znajdą ich prochy. Przygoda to była przepiękna, b najpierw zobaczyłam jego dom rodzinny w Guanajuato, potem Casa Azul i wszystkie murale jakie udało się zobaczyć. Zaangażowanie rosło w miarę poznawania. Niestety częśc murali byla niedostęona, ale kto wie, bardzo lubię wracać do Meksyku. Ja Cię równiez serdecznie pozdrawiam Małgosiu i dziękuję za odwiedziny:))