Historia-Jerozolimy-kopula-na-Skale.a

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

22 komentarze

  1. A my odwiedziliśmy dom Marii w Turcji, niedaleko Efezu ?… Świetna relacja, świetne zdjęcia!!!

    1. Dziękuję. Do obu miejsc pielgrzymowali kolejni papieże. Przeczytałam, ze uznano pobyt MP w Efezie na podstawie wizji zakonnicy z Westfalii, św. Katarzyny Emmerich. Wolę podejście muzułmanów i Żydów do świętości zwykłych ludzi.

  2. Olga Jawor pisze:

    Spoglądam na wszystko, co pokazałaś nam w swoim poście w oszołomieniu i podziwie, ale i w lekkim splątaniu. Tak wiele jest tych biblijnych zabytków, takie mnóstwo skarbów, niezwykłych miejsc i opowieści o nich, że aż kręci mi sie w głowie. Trudno to wszystko ogarnąć. Tak myslę, że będąc w Jerozolimie czułabym sie niczym we śnie i nie umiałabym uwierzyć, że tam jestem. Moze musiałabym odejsc daleko, daleko i ze wzgórza zerknąć na to niesamowite miasto? Bo czasem z dala widać coś lepiej niz z bliska. Z dala od zgiełku, kramów, turystów, świątyń i pradawnych murów.A może dopiero po wyjeździe z niego zdałabym sobie sprawę z tego, jaka szczęściarą byłam, mogąc tam naprawdę być?
    I wiesz, to co napisałaś na końcu jest właśnie dla mnie sednem wszystkiego – „Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ludzie błądzą, bo przykładają zbyt wielką wagę do rzeczy namacalnych, wszystkiego co można dotknąć i zobaczyć. Muszą zamykać swoich bogów w świątyniach i obsypywać złotem. Teraz wszystko jest umowne, ale gotowi walczyć jak kiedyś o świętości, zapominają, że największą świętością jest życie i człowiek a nie kamienie.”
    Pozdrawiam Cię gorąco Marylko!

    1. Olu, bo to jest naprawdę oszałamiające. Spoglądałam codziennie ze szczytu Góry Oliwnej, idąc w dół mijamy większość miejsc związanych z Jezusem. Historia tego miejsca to rzezie w imię Boga o kamienie, jakby cały świat nie należał do Boga, w którego wierzą. Dla mnie najciekawsze było spotkanie Żydów spieszących w szabas do synagogi, po okresie fascynacji nimi właśnie takiego uzupełnienia potrzebowałam. Dziękuję za uwagę i też serdecznie Cię pozdrawiam Olu.

  3. Dużo u Ciebie Marylko staranności w przygotowaniu tekstu.Mnóstwo ciekawostek, przypowieści, miejsc. Wiesz,mam coraz większą ochotę na zobaczenie Jerozolimy.
    Każdy przyjeżdża oczarowany.
    Przyjemnie się czyta o wszystkich tajemnicach Jerozolimy.
    Ale chyba będąc w tym mieście, doświadcza się czegoś niezwykłego.
    Niezwykłego spotkania z historią.
    Pozdrawiam serdecznie-)

    1. Temat ma książkę a nie na skromniutki post, okroiłam informacje, żeby można było zobaczyć jak wygląda spacer z Góry Oliwnej na Wzgórze Świątynne i co mija się po drodze, ale i tak wszystkiego nie pokazałam. Świadomie ominęłam
      Bazylikę Grobu Świętego, to na osobny temat i jakoś mało mnie pociąga, a inni wspaniale już opisali. Irenko, podobno są bardzo tanie loty z Polski do Izraela, ja bym bardzo chętnie wróciła tam, dlatego gorąco polecam. Miasto potrząśnie każdym, niewazne w kogo wierzy. Pozdrawiam cieplo i dziekuje za komentarz.

  4. Mario, dziękuję Ci za tak wspaniałą wyprawę. Jerozolima jest piękna, nie tylko ze względu na zabytki, które wspaniale prezentują się na Waszych zdjęciach. Intrygująca jest przede ws\ystkim ta energia, która drzemie w tym mieście. Czytając post, czuje się dogłębną chęć przeniknięcia tajemnicy Stwórcy i jego zamierzeń. Zastanawiające jest to umiłowanie kamienia przez potomnych.Tak jakby bunowali się przeciw przemijaniu.Tak jakby chcieli zostawić materialne dowody swojego umiłowania Boga, trwalsze od nich samych. Jezus ze stoickim spokojem skazuje je na ruinę. Tak jak przewidział, powracają do punktu wyjścia, czyli do natury. Ta rywalizacja trzech monoteistycznych religii, skumulowana na tak małym terenie, pokazyje ogromną chęć poznania, z którą się rodzimy. Mario,Ty sama jesteś dowodem na to, gdyż w samym środku Jerozolimy zbliżyłaś się do tajemnicy. Pod Ścianą Płaczu poczułaś ten dreszcz…I może o to właśnie chodzi Bogu!
    Pozdrawiam ciepło!

    1. Martusiu, to ja dziękuję Ci za uważne czytanie i poświęcenie czasu. Fascynuje mnie upór z jakim wszystkie religie kurczowo trzymają się swoich świętości, chociaż są tylko pamiątkami. Słowa Jezusa, zwyczajnie ludzki żal nad miastem, które zostanie zniszczone i wskazówki, że jego królestwo nie jest z tego świata są oczywiste. Ale to magia, taka historia świata w pigułce, prawie widać cienie wszystkich proroków i władców, Templariuszy i wodzów. Dlatego wielką duchową przygodą jest przemierzanie tych ścieżek. Zobaczyłam żydowską dzielnicę, dzieci z kręconymi pejsami wracające ze szkoły, tradycyjnie ubranych dorosłych, tak jak to kiedyś było w Polsce przed wojną. I już wiem i nie muszę sobie wyobrażać, ani podglądać na filmach. Dziękuję ci serdecznie za miłe słowa i pozdrawiam ciepło.

  5. Jerozolima ma w sobie coś, czym może poszczycić się niewiele miejsc na świecie. . Byłam tam wielokrotnie i za każdym razem odkrywam Jerozolimę na nowo. Drugim takim miejscem, jest Qatif – miasto w którym zatrzymał się czas. , choć ma znacznie mniej zabytków, to jest tam jakaś siła która powodowała, że odwiedzałam Qatif kilka razy w miesiącu.

    1. Arabia Saudyjska zaczęła wpuszczać turystów, będe pamietała o Qatif. Bardzo kuszące, swoje podróże zaczęliśmy od krajów arabskich i ciągle jesteśmy pod ich urokiem. A Jerozolima ma wszystko czego pragnie podróżnik, pielgrzym, amator zabytków, marzyciel. Pozdrawiam Cię:)

  6. Świetny post! Jak zacząłem czytać, to nie mogłem się oderwać. Nad researchem musiałaś pewnie siedzieć godzinami…
    Wydaje mi się, że żeby odwiedzić w Jerozolimie każde miejsce, o którym piszesz, spędzić w nim trochę czasu, żeby coś móc o nim później powiedzieć, to trzeba przynajmniej na 2-3 tygodnie tam jechać. Tyle historii w jednym miejscu…
    Pozdrawiam serdecznie!

    1. Dziękuję! Po pięknych meczetach pochodziłam w Kairze, o Templariuszach i Katarach czytałam sporo po wizycie we Francji, a kulturą żydowską interesuję się od lat:) Ale tak spędziłam mnóstwo czasu na nad tym, żeby doczytać i nie pomylić. W efekcie wszystko trzeba było maksymalnie ścisnąć. Byłam tam 4 dni, mieszkaliśmy na Górze Oliwnej i codziennie szliśmy podobną trasą. Jestem zachwycona Twoim postem i zdjęciami o ikonach. Pozdrawiam serdecznie.

  7. Marylko przeczytałam z przyjemnością, na dodatek znam te wszystkie miejsca z autopsji. Najbardziej jednak fascynuje mnie obserwacja ludzi w Jerozolimie czy patrzenie na miasto z murów. Pięknie wszystko opisałaś, podoba mi się końcowa konkluzja, podzielam Twoje zdanie. Pozdrawiam serdecznie

    1. Ja też lubię obserwować ludzi, w Jerozolimie to było szczególne, bo mogłam sobie wyobrazić jak wyglądała przedwojenna Polska. Arabski świat zdążyłam poznać. Tak jakoś tak mi się opowieść ułożyła, żeby pokazać miasto w ten sposób. Zawsze tak jest, że posty sie układają jak im wygodnie. Pozdrawiam Małgosiu i dziękuję za miłe słowa.

  8. Kolejny tekst dzięki któremu bym się tam już i teraz przeniosła 😉 to miejsce i kilka innych w tamym regionie to marzenie naszej rodziny. Każdy chce tam pojechać i każdy z nas się trochę obawia… chyba czas i pora zebrać się tam pojechać.
    Pięknie opisane i pokazane 😉 dziękuję za miły wieczór w Jerozolimie 🙂

    1. Dziękuję za miłe słowa. Byliśmy przez jedną dobę w Katarze, arabskie jedzenie jest najlepsze. Nigdy się nie czułam zagrożona w arabskich krajach, ludzie są bardzo mili. Teraz pozdrawiam serdecznie z Kuala Lumpur, przed nami jeszcze Indonezja.

  9. Bardzo sympatyczny wpis, ładne zdjęcia choć trochę za dużo rozmytych obrzeży 🙂 Powodzenia w dalszych podróżach i prowadzeniu bloga.

    1. Rozmyte dlatego, że autor się bawił filtrami:) Dziękuję.

  10. Z wielką uwagą przeczytałam Twój post. W dawnych czasach miałam bardzo dobrego znajomego studiującego biblistykę w Jezorozolimie, sporo mi opowiadał o tym mieście. Wiadomo dzięki tv sporo można teraz zobaczyć i zmierzyć swoje wyobrażenia z realiami, to faktycznie miejsce niezwykle gdzie spotykają się wszystkie religie świata, gdzie wyraźnie odciska się pojęcie prawdziwej wiary, ślepego kultu a nawet fanatyzmu religijnego. Wspaniale pokazałaś te miejsca, z dala od religijności a bardziej z perspektywy podróżnika i obserwatora. Z chęcią zajrzę do kolejnych relacji z Ziemi Świętej.

    1. Taki właśnie miałam zamiar, podejrzeć wszystkie religie i żadnej nie wyróżniać. Jak się poczyta o historii Jerozolimy, to po prostu nie można inaczej. Miasto robi wielkie wrażenie, byłam wstrząśnięta i bardzo przejęta każdym biblijnym sladem. Całe religijne wychowanie, wszystkie filmy jakie widziałam i książki jakie czytałam sprawiły, że te kilka dni były WYDARZENIEM a nie zwykłą podróżą. Jak znajdziesz czas i zajrzysz do wpisów z Jordanii zobaczysz jaki to niezwykły świat, surowy, ale bajecznie piękny. To najmocniejsza podróż w życiu, bardzo się cieszę, że zajrzałas do mnie i zostawiłas taki miły ślad, pozdrawiam serdecznie.

  11. Małgorzata pisze:

    Pięknie i interesująco wszystko opisujesz, aż nabrałam ochoty, aby jeszcze raz odwiedzić te miejsca. Byłam w Jerozolimie kilka lat temu w ramach zorganizowanej wycieczki, tyle wrażeń i emocji, aż trudno opisać. Marzenia czasami się spełniają, może uda się odwiedzić te cudowne miejsca jeszcze raz. Pozdrawiam serdecznie!

    1. Bardzo się cieszę, że przeczytałaś mój post i dziękuję za tak pozytywny odbiór. Ja też bardzo bym chciała pojechać jeszcze raz i wnikliwiej oberwać, zobaczyć to, gdzie nie dotarłam. Pozdrawiam serdecznie🙂❤️