Cenote-Jukatan-Meksyk

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

26 komentarzy

  1. Eulampio! – zachwyt! Zachwyt do potęgi nad tym co pokazałaś i opisałaś. I zdumienie, że są na świecie takie cuda, że te cuda powstały dzięki straszliwemu kataklizmowi. Myslę, że sporo jest przykładów na to, że kataklizmy, pożary, powodzie i inne straszne zjawiska z natury złe (albo tylko przez ludzi odbierane jako złe)i przerażające rodzą niesamowite, oszałamiające wprost piękno.Jakby Bóg w szalonym natchnieniu zdecydował się zmieszać farby, zamalować śmiałymi pociągnięciami niewyschnięte jeszcze płótno, stworzyć dzieło przerastajace swą urodą wszelkie wyobrażenia…
    Oglądałam niedawno w TV film o Jukatanie. Oglądałam cenoty. Jednak nie wywarło to wówczas na mnie takiego wrażenia jak te widziane na Twych zdjęciach. Może dlatego, że pozwalaszpłynąc wyobraźni, pogłebiając wiedzę o tych miejscach, ich historii, a także dlatego, że Twój własny zachwyt i wzruszenie dokłada się do odbioru tych bajecznych widoków.
    Kolor wody w cenotach jest przepiękny. I pewnie o wiele chłodniej jest tam na dole, niż na upalnej powierzchni ziemi. Cenoty dają oderwanie, odpoczynek, oczyszczenie ze zbędnych emocji. Tym pewnie jest kąpiel w nich. Tym jest też zanurzenie w ich historię i piękno.
    Kapliczka ozdobiona ceramiką rzeczywiscie przepiękna, wyjątkowa, a Matka Boska w niej czyniąca cuda.Wiesz, kilka kilometrów ode mnie też jest kapliczka wybudowana na cześc cudownego objawienia. Jakaś dziewczynka kilkadziesiąt lat temu widywała tam Matkę świętą ostrzegającą przed groźnymi wydarzeniami. Niektórzy wierzą, że woda ze studni przy kapliczki uzdrawia.No cóz, ja tylko wiem, że smakuje pysznie…
    Sciskam Cię gorąco i usciski przesyłam serdeczne wraz z podziękowaniami za cudną, poruszającą podróz do cudów Jukatanu!:-))

  2. Kolejny ciekawy post. Świat jest jeszcze tak wielką tajemnicą, kto wie, co się jeszcze wydarzy. Lepiej nie będę za długo o tym myśleć, bo zacznę wymyślać różnorakie dziwne historie. hehe Prawdziwe cudo ukazałaś, coś jedynego w swoim rodzaju. Chciałbym zobaczyć to na własne oczy, ale cieszę się, że mogę widzieć i poczytać o tym u Ciebie. Lubię oderwać się od rzeczywistości, zatopić się w innym świecie, z Tobą to łatwe. :))) Pozdrawiam radośnie, duży uścisk przesyłam. 🙂

  3. Cenoty wyglądają jak scenografia filmowa 🙂 przyroda jest dla mnie niesamowita, bardzo lubię wszystkie geologiczne twory i ciekawostki, ale jeszcze do niedawna nie miałam pojęcia o istnieniu cenotów. Teraz nie mogę się na nie napatrzeć 🙂 w połączeniu z wierzeniami Majów i opowieściami o zaświatach, to chyba jedne z ciekawszychi najbardziej niesamowitych miejsc na świecie 🙂

  4. Podobno dinozaury już wymierały, kiedy uderzyła asteroida, ale wyłączenie światła słonecznego na kilka lat przeciez zniszczyło zycie na naszej planecie. Kolejny wniosek, cenote to piękne klejnociki, wokół których mogli budować swoje miasta Majowie, niezbędne do zycia, ale…może najbardziej spektakularnym s"kutkiem ubocznym" jesteśmy my- ludzie? Cały świat jaki istnieje w obecnej formie. sprawdza się banalne powiedzenie, że największy koniec jest początkiem czegos nowego, byc może piękniejszego, tyle, że co na to dinozaury:)

    Woda w cenote jest tak przejrzysta, że widać pływające rybki. Przeciągnięte liny zapewniają bezpieczeństwo, są kamizelki ratunkowe. Najbardziej zachwycają korzenie drzew zwisające wiele metrów, aż sięgną wody. To taka magie, podejrzeć podziemne życie drzew. Zrobiłam zdjęcie otworu, przez ktore wpada słońce i tych drzew, ale z daleka.
    Kapliczka w rzeczywistości jest bardzo kolorowa, na zewnątrz, ale chroniona daszkiem. Szemrzą fontanny, rośnie bujna, egzotyczna roslinność, a ludzie odmawiają modlitwy. Restauracja jest bardzo stylowa, nawet sklepik z pamiątkami sie tam znajduje.
    Z całego corazon dziękuję za zyczliwe słowa i mocno podbudowujące moją wątłą wiarę w jakość. Dziękuję. Odsyłam uściski i rowniez pozdrawiam gorąco:)

  5. Nie myśl za dużo Agnieszko, ufajmy, że ktoś tym wszystkim steruje i nic nie jest dziełem przypadku. Od czasów ery mezozoicznej nauka się rozwinęła i być może taką asteroidę dałoby się rozbić w kosmosie. Mamy piękny świat, który powstał nawet po niedostepności słońca przez kilka lat, czy jest cos bardziej optymistycznego?
    Dziękuję Ci za miły komentarz, dla takich chwil, warto wygrzebywac swoje wspomnienia i zdjęcia i planować następne. Pozdrawiam serdecznie:)

  6. To prawda, są jeszcze takie z otworem przypominającym studnię, z wiszącymi korzeniami drzew, podświetlonymi światłem słonecznym. Widok rzucający na kolana, a do tego możliwość przepłynięcia do innych akwenów, które się ze sobą łączą, to prawdziwa magia. Nieco chłoniej niz na zewnątrz, szkda, że nie da się pokazać jednocześnie roślin. Wokół wody, w tropiku są takie bujne i zielone.
    Żaświaty Majów sa piękne, takie inne od naszego wyobrażenia podziemnego piekła, czy greskiego Hadesu.

  7. Cenoty są genialne! Oglądałam świetny dokument przyrodniczy o Meksyku, który tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że Jukatan jest wyjątkowy. Marzę, żeby tam pojechać i na pewno to marzenie spełnię!

  8. I tego Ci życzę! Ludzie tylko naśladują naturę malując wszystko na zywe kolory, bo takie niebo, morze i owoce, to tylko tam:)

  9. Anonimowy pisze:

    Czytam czasem blogi podróżnicze ale przeważnie są takie normalne, Twój jest inny uwielbiam czytać, nie wiem czy dlatego że wkładasz w niego swoje emocje, czy może przedstawiasz historyczne fakty w bardzo przystępny sposób, bardzo mnie to wciąga, ja na razie poróżuję po europie ale może odważę się wyruszyć gdzieś dalej, Majowie, Aztekowie zawsze intrygowały mnie te kultury, odległe, tajemnicze dające powody do snucia najróżniejszych hipotez na temat ich upadku łącznie z kosmicznymi Danikena. Cenote są niesmowite a na Twoich zdjęciach
    przepiękne. Dziękuję Eulampio.
    Beata

  10. Kiedy postanowiłam zapisywać swoje wspomnienia i relacje z podróży, nie śmiałam marzyc, że ktoś uzna mój blog za "inny". W tym dobrym sensie, tak, jakby moje widzenie świata było naprawdę ciekawe. To wielkie wyróżnienie i bardzo Ci dziękuję. Taka niby drobna rzecz, a ile może zmienić w podejściu do swojego zamierzenia. Pod wpływem takich miłych komentarzy mam coraz to nowsze pomysły i entuzjazm:)
    Każdy człowiek jest inny, więc i jego widzenie świata będzie inne, ale przeciez każde ciekawe. Ja też czytam blogi podróżnicze i bardzo to lubię.
    Aztekowie czekają na swoją kolej, to trudne zadanie, opis zagłady. Ale już mi oczy się świeca jak pomyslę o Malinche, świetna historia. Dziękuję, pozdrawiam serdecznie:)

  11. Meksyk nigdy nie był jakoś specjalnie wysoko na liście krajów, które chciałabym zobaczyć, ale im więcej się o nim dowiaduję, tym bardziej myślę nad wyjazdem na Jukatan – właśnie ta część kusi mnie najbardziej. O cenotach nieco słyszałam i chciałabym kiedyś zobaczyć je na własne oczy. Z tych opisanych przez Ciebie szczególnie Samula przypadła mi do gustu, ten kolor i przejrzystość wody… Co prawda pływać za bardzo nie umiem, ale w tym wypadku chętnie przywdziałabym jakiś kapok i zaznała kąpieli w tak urokliwym miejscu. Natura potrafi stworzyć niesamowite cuda!

  12. Są liny i kapoki. Te dwa najbardziej widowiskowe są obok siebie, w ramach jednego biletu, wokól cudowna roślinność. Miasteczko Valladolid jest położone blisko Chichen Itza, wszędzie dość blisko z Cancun. Ja tam byłam 3 razy i bardzo bym chciała wrócić.

  13. Kolejna perelka Twoich podrozy i kolejna super interesujaca notka.
    Dziekuje:**

  14. I ja dziękuję:) Intryguje mnie jakie rejony Meksyku Ty zobaczyłaś. Ja byłam jeszcze w stolicy, Tuli- gdzie Toltekowie, Puebla i Cholula ( po południe od stolicy).

  15. Ławeczka do patrzenia w oczy oraz ceramiczna kapliczka są genialne!
    Od pewnego czasu mam internetową koleżankę z Meksyku i te rejony zaczynają mnie coraz bardziej fascynować

  16. Meksyk od dawna jest na mojej liście miejsc do zwiedzenia. Już dawno zakochałam się w Karaibach: woda, słońce,jedzenie przyciągają jak magnes. Bardzo ciekawie opisujesz swoje podróże.Częściej będę tutaj zaglądać.

  17. Najlepiej zapytać na miejscu, kiedy będzie najlepsze światło dl zdjęć. Rano, nie będzie tłumów, można się podelektować i poczekać na słońce.

  18. Marysiu, bardzo to wszystko ciekawe 🙂 Wyobrażam sobie jak trudno robi się w takich miejscach zdjęcia. Tobie udało się pokazać wnętrza jaskiń, brawo 🙂 Bardzo kusisz Ameryką Łacińską 🙂 Pozdrawiam

    1. To Krzysztof jest mistrzem, moje co setne zdjęcie się nadaje.
      Nasze podróże zaczęliśmy od Azji, teraz z racji zamieszkania podróżujemy po Ameryce Centralnej i Południowej i ja przepadłam, kocham to. W planach znowu Azja, a ja najchętniej wróciłabym poznawać dalej Kolumbię. Bo czysto, ludzie mili, widoki zapierają dech i język cudny. Pozdrawiam Małgosiu.